Podobnie jak w poprzednim sezonie, tak i w tym mieliśmy zakaz wyjazdowy bezprawnie nałożony przez Wydział Dyscypliny Kaliskiego OZPN. Oto pismo jakie OZPN wysłało do klubu KKS 1925 KALISZ.”W związku z powtarzającymi się pismami wystosowanymi przez władzę klubów piłkarskich ,dotyczącymi rozgrywania zawodów bez udziału kibiców KKS 1925 KALISZ –Wydział Dyscypliny Kaliskiego OZPN podjął decyzję zakazującą wyjazdu zorganizowanych grup kibiców KKS KALISZ na wszystkie mecze wyjazdowe z wyjątkiem meczu pomiędzy Płomień Opatów – KKS KALISZ”. W gwoli wyjaśnienia dodać trzeba, że od pewnego czasu modą w naszej lidze stało wysyłanie różnego rodzaju pism przez kluby do OZPN z prośbą o wystosowanie właśnie takiego zarządzenia dla klubu KKS KALISZ. Kluby te swoją prośbę uzasadniają tym ze nie są w stanie wynająć profesjonalnej ochrony na mecz co w normalnych ligach grozi walkowerem dla gospodarza! W naszej lidze niestety idzie się na rękę tym klubikom i tym samym bezpodstawnie zabrania się oglądania kaliskim fanom meczów wyjazdowych swojej ukochanej drużyny. Na szczęście mimo przeszkód zaliczyliśmy w tej rundzie wszystkie wyjazdy naszego KKS-u! Nie są to liczby takie jak chociażby kilka sezonów temu gdzie przed każdym wyjazdem była mobilizacja plakaty itp., ale i tak nie było najgorzej!
KS Opatówek – KKS KALISZ (0-0) 08.08.2010 (LIGA)
Pierwszy wyjazd w nowym sezonie wypadł nam w środku wakacji do pobliskiego Opatówka. Mimo ze na ten mecz mogliśmy jechać zorganizowaną grupą (bo zakaz wyjazdowy na ten mecz był tylko fikcją na papierze) na sektorze gości zameldowało się nas tylko 75 osób. Jakoś nie było mobilizacji na ten mecz, a upalny wakacyjny niedzielny dzień zrobił swoje. Tego dnia nie wisiała żadna flaga oraz nie był prowadzony doping nie licząc kilku pojedynczych okrzyków. Na stadion weszliśmy za darmo i o dziwo nie robiono z tego żadnych problemów. Typowy piknik. Nasi piłkarze po słabej grze zremisowali tylko 0-0.
KKS KALISZ –LKS Jankowy (0-4) 15.08.2010 (LIGA)
Nas na sektorze tego dnia bardzo mało, 30-40 osób bez dopingu bez flag .Nasi piłkarze po żenującej grze przegrywają aż 0-4. Nie da się ukryć, że od początku tego sezonu narastał mały konflikt między klubem, a kibicami co spowodowało, że przez kilka pierwszych meczów nie pojawiały się flagi, nie był prowadzony doping do tego wszystkiego jeszcze beznadziejna gra piłkarzy…
Iskra Sieroszewice – KKS KALISZ (2-2) 22.08.2010 (LIGA)
Na ten mecz mimo zakazu wyjazdowego do Sieroszewic udała się grupa 29 Kakaesiaków. Niestety policja nie wpuszcza fanów KKS-u na obiekt i zostajemy powrotem cofnięci do Kalisza. ACAB!
KKS KALISZ – Barycz Janków Przygodzki (0-3) 29.08.2010 (LIGA)
Nas tego dnia na Wale Matejki 2 około 50 osób. Konflikt na linii kibice- klub trwa dalej co powoduje dalszy brak dopingu i flag. Nasze grajki znów przegrywają tym razem 0-3 i cierpliwość niektórych fanów sięga zenitu.
CKS Zbiersk – KKS KALISZ (1-2) (05.09.2010) (LIGA)
Kolejny wyjazd i kolejny zakaz. Nas w Zbiersku tylko 8 osób. Pamiętając nasz wypad do Zbierska jakiś czas temu gdzie skończyło się nawet wyrokami był to chyba jedyny sposób, aby w symbolicznej liczbie zaliczyć ten wyjazd i wejść na stadion nie stanowiąc żadnego podejrzenia przy wejściu. Piłkarze wygrywają pierwszy mecz w rundzie. Na stadionie trochę policji.
KKS KALISZ –GKS Jaraczewo (4-1) (12.09.2010) (LIGA)
Po ostatnim zwycięstwie w Zbiersku na ten mecz postanawiamy zrobić mobilizacje i zakończyć ten mały konflikt jaki się pojawił jeszcze w tamtym sezonie. W miasto idą plakaty, trwa internetowa mobilizacja, co poskutkowało bo na sektorze w dniu meczu jest nas 170 osób. Wreszcie na Wale Matejki można było poczuć klimaty kibicowskie! Wsparliśmy piłkarzy głośnym dopingiem, a na płocie wreszcie zawisły flagi(mała Ultras i Cebulorz). Piłkarze wygrywają, aż 4-1 i po meczu podchodzą przybić piątki po raz pierwszy w tym sezonie.
Pelikan Grabów –KKS KALISZ (15.09.2010) (Puchar Polski)
W Środę na mecz okręgowego pucharu Polski do Grabowa wybrało się 12 fanów niebiesko –biało –zielonych. Kilkoma okrzykami zaznaczyliśmy swoją obecność .Piłkarze pokonali Pelikana i otworzyli sobie dalsza drogę w PP
Płomień Opatów – KKS KALISZ 2-6 (19.09.2010) (LIGA)
Wyjazd do Opatowa był jedynym w lidze gdzie nie mieliśmy zakazu wyjazdu zorganizowaną grupą. Cały tydzień trwała mobilizacja na mieście na ten mecz. Na mieście i w szkołach pojawiły się plakaty oraz transparenty nawołujące by stawić się w Opatowie w jak największej liczbie. Zostały zamówione 2 autokary. Na zbiórce pod kaliskim zebrało się nas 138 osób, co było wynikiem niezłym ale nie najlepszym. Wyruszyliśmy dwoma autokarami i 10-cioma furami. Na miejscu żadnych problemów z wejściem, wchodzimy za darmo wywieszamy 3 flagi (Czaszki, KAKAESIACY, MKZ CENTRUM) i prowadzimy doping, który tradycyjnie rozkręcił się w drugiej połowie oraz machamy flagami na kijach. Piłkarze po złej passie z początku sezonu wygrywają kolejny mecz z rzędu i po meczu podchodzą podziękować za doping. Trzeba wspomnieć o prezesie Opatowa któremu należą się słowa uznania za umożliwienie obejrzenia nam meczu bez żadnych przeszkód, zostaje z nim wymieniony nawet szal. Wyjazd na plus, droga powrotna spokojna z eskortą.
KKS KALISZ – Ostrovia Ostrów wlkp. (1-1) (26.09.2010) (LIGA)
Kolejne derby południowej Wielkopolski odbyły się bez większego echa, a to za sprawą policji, oraz dziadów z OZPN. W związku z tym, że był to mecz podwyższonego ryzyka od dawna było wiadomo że kibice z Ostrowa mogą zapomnieć o wejściu, a na stadion może wejść tylko 199 kibiców z Kalisza. Wiadome było też, że będzie nas dużo więcej wiec postanowiliśmy nie wchodzić na stadion a jedynie dopingować piłkarzy przed bramą (wiadomo albo wejdą wszyscy albo nikt). Mimo tego w mieście trwała tydzień przed tym meczem mobilizacja nawołująca kibiców do przyjścia na zbiórkę pod teatr. Pod samym teatrem na zbiórce zebrało się nas około 280 osób i pełno policji (prowokującej niektórych fanów docinkami słownymi) oraz czarnuchów z tarczami. Po przejściu przez park z głośnym śpiewem, pod stadionem jest nas już około 300 osób. Zauważamy ze jest mało ochrony wynajętej przez klub i wykorzystujemy to wchodząc na stadion pod mostem i przez płot. Na szczęście nikt nie robi z tego problemu i mecz się rozpoczyna z naszym udziałem na trybunach. Od razu ruszamy z głośnym dopingiem w którym kilkakrotnie zaznaczamy nasza antypatię do policji i PZPN-u oraz samych bażantów. W związku z tym, że nie było w planach wchodzenia na stadion nasi ultrasi nie przygotowywali żadnej oprawy. Odpaliliśmy jedynie trochę rac i machaliśmy flagami na kijach a na płocie zamiast flag zawisł transparent „PIŁKA NOŻNA DLA KIBICÓW”. Zostało również spalonych kilka szali Lecha. Nas w drugiej połowie na sektorze było już około 330 osób co jest wynikiem niezłym jak na mecz bez kibiców gości, niestety część ludzi odpuściła ten mecz wiedząc że nie będzie kibiców z Ostrowa oraz będziemy stać tylko pod płotem, a szkoda …Nasi piłkarze remisują 1-1 chociaż byli zespołem lepszym na boisku i to im należało się zwycięstwo. Ogólnie derby bez jakiegoś większego ciśnienia ale jak zwykle DERBY DLA KALISZA!!!
Astra Krotoszyn – KKS KALISZ (0-2) (29.09.2010) (Puchar Polski)
Trzy dni po derbach w środowe deszczowe popołudnie wypadł nam wyjazd do Krotoszyna na PP. Nie było żadnego zakazu na ten mecz, więc mogliśmy jechać na legalu. Mimo to na zbiórce zebrało się nas mało, bo tylko 32 osoby. Wyruszyliśmy w 7 aut jednak do samego Krotoszyna dojechało tylko 6 aut, gdyż jedno w drodze uległo awarii .W tej sytuacji na sektorze jest nas 28 osób wywieszamy 2 flagi (Czaszki i 1925) i jedziemy co jakiś czas z dopingiem .W przerwach między dopingiem wspominamy wydarzenia kibicowskie z dawnych lat które były bardzo wesołe… Na stadionie oprócz nas z 10 dziadków i z 10 trampkarzy Astry co pokazało, że ruch kibicowski w Krotoszynie chyba wymarł już na dobre… Piłkarze znów wygrywają i otwierają sobie drogę do dalszych gier w PP. Po meczu dziękują za nasz przyjazd i spokojnie wracamy do Kalisza z małym wahadełkiem .Mecz ten przypominał trochę wyjazdy z sezonów 2003-2005 podobne klimaty.
Orzeł Mroczeń – KKS KALISZ 1-3 (03.10.2010) (LIGA)
W kilka dni po wyjeździe do Krotoszyna na PP przyszedł czas na kolejny wyjazd tym razem na ligę do Mroczenia. Na ten mecz obowiązywał nas zakaz wyjazdowy, mimo to udaliśmy się do tej miejscowości. Niestety nie wybraliśmy dobrego miejsca na zbiórkę i zostaliśmy szybko wyczajeni przez policyjnych tajniaków, którzy stanęli sobie z daleka i kamerowali naszą grupę, jednak nie robili żadnych problemów i spokojnie mogliśmy wyjechać z miejsca zbiórki. Z grubym opóźnieniem wyjechało 8 aut (35 osób+ jeden dojechał z piłkarzami). Droga minęła spokojnie nie licząc jednego mandatu. Pamiętając nasz ostatni wyjazd do Mroczenia gdzie na miejscu było pełno psów i czarnuchów oraz zostaliśmy powrotem cofnięci na Kalisz tym razem o dziwo było spokojnie. Dojechaliśmy dopiero na druga połowę, stanęliśmy za bramką wywiesiliśmy flagi i kilka razy zaznaczyliśmy naszą obecność. Na stadionie były 3 radiowozy i nawet tajniaki z Kalisza (jeden stał tuż za naszymi plecami). Piłkarze po raz kolejny wygrali mecz, po meczu tradycyjne „piąteczki” i spokojny powrót do domu z eskorta psów do granicy tej miejscowości. Cieszy fakt, że tak jak w poprzednim sezonie nie zostaliśmy cofnięci i pozwolono nam obejrzeć mecz naszego kochanego KKS-u. Należy jeszcze wspomnieć o kilkunastu kibiców z Opatowa którzy specjalnie przyjechali obejrzeć mecz KKS-u i nawet raz z trybuny przeciwnej krzyknęli „KKS!” a po bramkach strzelonych dla KKS-u bili brawo! Miły gest i rzadko spotykany w naszej lidze.
KKS KALISZ – Polonia Kępno 3-0 (10.10.2010.) (LIGA)
Po dwóch wyjazdach tym razem mecz w Kaliszu. Małe derby tak można było nazwać ten mecz który kiedyś elektryzował kibiców w południowej Wielkopolski. Dzisiaj to już niestety historia, bo ruch kibicowski w Kępnie sięgnął niemal dna. Kibice Polonii co prawda jeszcze w kilka-kilkanaście osób odwiedzają czasami Bułgarską i symbolicznie zaliczają niektóre wyjazdy swojej drużyny to jednak pewne było że w Kaliszu się nie pojawią. Mimo to nas na tym meczu zebrało się około 120 osób wywiesiliśmy trzy flagi (Czaszki, panoramę i UK) odpaliliśmy 2 świece dymne i prawie cały mecz prowadziliśmy doping. Grajki wygrały po raz kolejny tym razem, aż 3-0 co nas bardzo cieszy, bo chyba mało kto po tych pierwszych złych spotkaniach liczył, że w następnych meczach piłkarze zaczną grać tak skutecznie.
Astra Krotoszyn – KKS KALISZ (0-2) 17.10.2010 (LIGA)
Nie minęły trzy tygodnie od naszego ostatniego wyjazdu do Krotoszyna na PP, a znów musieliśmy pojechać tam za naszym KKS-em, tym razem na ligę! Wyruszyliśmy w 9 aut (45 osób) droga do Krotoszyna jak zwykle spokojna. Na stadion wbijamy przez płot i mimo zakazu wyjazdowego policja oraz ochrona nie robią żadnego problemu, więc spokojnie możemy oglądać mecz naszego KaKaeSu. Tego dnia nie wywieszamy żadnej flagi i nie prowadzimy dopingu, jedynie kilka razy zaznaczamy swoja obecność. Miejscowych zebrało się około 20 osób, ale po około 30 min meczu gdzieś się zawinęli i już na swój sektor nie wrócili. Nasi piłkarze po dobrej passie zwycięskich meczów tym razem przegrywają 0-2. Mimo to po meczu dziękują nam za przyjazd. Pakujemy się do aut i spokojnie wracamy do Kalisza z wahadłem piesków. Kolejny wyjazd na zakazie zaliczony.
Pogoń Nowe Skalmierzyce – KKS KALISZ (0-2 ) 24.10.2010 (LIGA)
Drugi wyjazd pod rząd, tym razem do Skalmierzyc. Pewne było, że na ten mecz na pewno nie zostaniemy wpuszczeni, a sam wyjazd z Kalisza i dostanie się pod stadion w Skalmierzycach graniczyło z cudem. Aby odwrócić uwagę milicji zamieściliśmy na stronie, iż wybieramy się na ten mecz miejskim autobusem z przystanku na ul. Bankowej. Natomiast główna grupa udała się furami na stację kolejową Kalisz-Winiary z nadzieją, że policja skupi się na grupie autobusowej. Niestety nic z tego. Nie wiadomo skąd tuż przed przyjazdem pociągu na stację zjechało się 8 radiowozów i ku naszemu zdziwieniu po wylegitymowaniu całej grupy nie robiła problemu z wejściem do pociągu. Pewne było że w Skalmierzycach będziemy mieli komitet powitalny w postaci wąsów więc poinformowaliśmy autobusiarzy by dosiedli się do nas na kolejnych stacjach. I tak na stacji Kalisz Główny dosiadła się do nas jeszcze duża grupa Kakaesiaków oraz na stacji Kalisz-Szczypiorno kolejna grupka niebiesko-biało-zielonych. Łącznie w Skalmierzycach na dworcu jest nas około 110 osób (co jak na zakaz i mobilizacje psów na ten mecz jest wynikiem całkiem niezłym). Niestety policja oświadcza nam, że nie ma szans byśmy ruszyli pod stadion i nie wypuszcza nas z dworca. Słysząc to ruszamy torami w stronę Kalisza próbując dostać się od tyłu na stadion, który leży niedaleko dworca. Przed samym stadionem zostajemy jednak znów zatrzymani przez psiarnie. Widząc, że dzisiejszego dnia już nic więcej nie wskóramy, podobnie jak 2 lata temu, wracamy do Kalisza na piechotę (ok. 12 km).Cały czas jesteśmy eskortowani i nagrywani przez wąsy. Gdy w Kaliszu każdy rozchodzi się w swoja stronę jedna grupka przechodzi na czerwonym świetle co daje pretekst bezmózgim policjantom i zamiast wystawić im mandat to zabierają ich na komendę gdzie ich upokarzają, każą się rozbierać do naga, biją ich, obrażają, prowokują, wycierają sobie buty ich barwami oraz okradają, a na koniec wystawiają mandaty i w końcu ich puszczają. Sprawa jednak nie przeszła bez echa, zainteresowała się nią lokalna prasa i obecnie sprawę te bada kaliska prokuratura. Miejmy nadzieję ze te bezmózgowce poniosą za to surowe konsekwencje .Co do meczu po przegranej w Krotoszynie KKS tym razem wygrywa 0-2! Na stadion dostało się kilka osób którzy przyjechali autem. Miejscowi tego dnia nie zorganizowali żadnego młyna, nie powiesili żadnej flagi a na stadionie było ich zaledwie kilku. Ciekawe dlaczego skoro nazywają się FC Ostrovii i nas tak bardzo nie lubią…
KKS KALISZ – Pogoń Trębaczów (1-0) 31.10.2010 (LIGA)
Po dwóch wyjazdach mecz w Kaliszu. Tego dnia zebrało się nas około 110 osób. Nie siadamy jak zwykle pod trybuną krytą ,lecz udajemy się na przeciwną stronę trybuny krytej tam gdzie kilkanaście lat temu kręcony był doping – taki mały old school. Po ostatnich karygodnych zajściach kaliskich funkcjonariuszy po meczu w Skalmierzycach, czyli znęcaniu się nad naszymi nastoletnimi fanami postanawiamy wywiesić transparent „PRZYWRÓCIĆ GODNOŚĆ PRAWU” oraz w związku ze zbliżającym się dniem Wszystkich Świętych wieszamy drugi transparent” ŚP. KAKAESIACY”. Doping tego dnia prowadzony jest praktycznie przez cały mecz, w pierwszej połowie trochę ciszej jednak tradycyjnie w drugiej połowie jest całkiem nieźle. Piłkarze znów wygrywają tym razem skromnie, bo tylko 1-0, ale cieszą kolejne 3 pkt.
Korona Pogoń Stawiszyn – KKS KALISZ (0-1) 07.11.2010 (LIGA)
Na ostatni wyjazd w sezonie nie organizowaliśmy żadnego wyjazdu. Każdy kto chciał jechał na własna rękę i tak w Stawiszynie pod bramą zebrało się nas 25 osób. Mimo wcześniejszych zapowiedzi lokalni działacze nie wpuścili nas na stadion więc stajemy za płotem, wywieszamy transparent z napisem „PIŁKA NOZNA DLA KIBICÓW” i ograniczamy się tylko do kilku okrzyków po strzelonej bramce. Na stadion w Stawiszynie nie zostają wpuszczeni nawet kaliscy dziennikarze (sic!). Miejmy nadzieję, że w rundzie rewanżowej klub ze Stawiszyna w Kaliszu zostanie potraktowany podobnie. Pod koniec pierwszej połowy wykorzystując to, że nie organizowaliśmy wyjazdu (co jest w ich stylu) pojawia się Górnik Konin, próbują atakować przy policji (w tym kryminalnej z kamerą). Dochodzi do krótkiego starcia, jednak interweniuje policja i Konin zawija się do aut po czym odjeżdżają i na tym koniec ich akcji… Od nas jedna osoba przekopana, która puściła się za uciekającym Górnikiem jak Ci cofali się do aut. Piłkarze KKS-u znów wygrywają 1-0 i cieszą kolejne zdobyte 3 pkt. Po tym meczu i po słabiutkim początku w lidze awansujemy na 5 miejsce w tabeli.
KKS KALISZ – Czarni Dobrzyca 4-1 11.11.2010 (LIGA)
Na przedostatnim ligowym meczu w rundzie jesiennej na naszym stadionie jest nas 80 osób. Nie prowadzimy tego dnia dopingu i tak jak w Stawiszynie ograniczamy się tylko do kilku okrzyków po strzelonych bramkach, na płocie wiszą dwie flagi. Piłkarze pewnie wygrywają 4-1 i awansujemy na trzecie miejsce w tabeli! Mecz bez historii.
KKS KALISZ – KS Opatówek 4-1 14.11.2010 (LIGA)
Trzy dni po poprzednim meczu przyszedł czas na ostatni mecz ligowy w tej rundzie. Mecz rozgrywany awansem z przyszłej rundy. Nas tego dnia zebrało się około 100 osób, wisi jedna flaga, doping cichy z przerwami, ale tego dnia prawie nikt nie miał siły dopingować, gdyż dzień wcześniej odbyła się impreza urodzinowa kilku kibiców KKS-u. Nasi piłkarze znów wygrywają 4-1 i po słabym początku sezonu kończą rundę na dobrym 3 miejscu z 8 punktami straty do liderującej Ostrovii i z 5 punktową stratą do drużyny Barycz Janków Przygódzki, który jest na miejscu drugim dającym grę w barażach.
KKS KALISZ – Biały Orzeł Koźmin Wlkp. (1-1 / 6-7 karne) 21.11.2010 (Puchar Polski)
Ostatni mecz w 2010 roku na Wale Matejki 2, mecz OPP z dość silnym rywalem Białym Orłem Koźmin. Niestety po dobrym i zaciętym meczu przegrywamy dopiero w rzutach karnych 6-7 i odpadamy z tych rozgrywek. Nas na tym meczu około 70 osób, doping średni z przerwami przez cały mecz, nie wywieszamy żadnej flagi. Po meczu piłkarze podchodzą pod płot przybijają piątki i dziękują za naszą kibicowską aktywność w rundzie jesiennej. Tak więc runda jesienna sezonu 2010/2011 przechodzi do historii.
Podsumowanie (mecze w Kaliszu):
LKS Jankowy nas ok. 40 osób
Barycz Janków nas ok. 50 osób
GKS Jaraczewo nas 170 osób
Ostrovia Ostrów Wlkp. nas 330 osób
Polonia Kępno nas ok. 120 osób
Pogoń Trębaczów nas ok. 110 osób
Czarni Dobrzyca nas ok. 80 osób
KS Opatówek nas ok. 100 osób
Biały Orzeł K. nas ok. 70 osób
Początek sezonu dość słaby, nie ma flag, brak dopingu co było spowodowane małym konfliktem na linii kibice-klub. Ożywiamy się dopiero na meczu z GKS Jaraczewo, gdzie pojawia się nas dużo bo ok. 170 osób. Potem już praktycznie na każdym meczu prowadzony jest doping i wiszą flagi. Najwięcej pojawia się nas oczywiście na derbach, bo mimo zakazu na sektorze pojawia się nas 330 osób. W miarę dobrą frekwencje zanotowaliśmy na meczu z Polonią Kępno, bo około 120 osób oraz z Pogonią Trębaczów około 110 osób i z KS Opatówek 100 osób. Średnia na mecz to około 120 osób na naszym sektorze, co nie jest wynikiem najgorszym patrząc na nasza nudna ligę, brak jakiegoś większego sukcesu w najbliższym czasie i borykanie się od lat w niskich ligach.
Podsumowanie (wyjazdy):
Opatówek 75 osób
Sieroszewice 29 osób
Zbiersk 8 osób
Grabów (PP) 12 osób
Opatów 138 osób
Krotoszyn (PP) 32 osoby
Mroczeń 35 osób
Krotoszyn 45 osób
N. Skalmierzyce 110 osób
Stawiszyn 25 osób
Mimo zakazu udaje się nam zaliczyć wszystkie wyjazdy. Zostajemy cofnięci tylko w drodze do Sieroszewic i Skalmierzyc, a w Stawiszynie nie zostajemy wpuszczeni na stadion i stoimy za płotem. Najliczniejszy wyjazd to Opatów gdzie nie mieliśmy zakazu i zameldowaliśmy się tam w 138 głów, oraz do Nowych Skalmierzyce 110 osób jednak w samych N. Skalmierzycach na PKP zostajemy zawróceni. Mimo zakazu w niezłej liczbie jesteśmy jeszcze w Opatówku 75 osób oraz w Krotoszynie na lidze 45 osób. Reszta wyjazdów to jeszcze Mroczeń 35 osób, Krotoszyn (PP) 32 osoby Stawiszyn 25 osób ,Grabów (PP) 12 osób oraz Zbiersk tylko 8 osób . Średnia wyjazdowa to 51 osób, co w naszej obecnej sytuacji nie jest wynikiem najgorszym. Najważniejsze że mimo przeszkód udało zaliczyć się każdy wyjazd.
POLSKA– Kamerun (Szczecin) 11.08.2010 (KADRA)
Na mecz reprezentacji Polski z Kamerunem do Szczecina wybrało się 3 Kakaesiaków z flagą.
POLSKA – Ukraina ( Łódź) 04.09 2010 (KADRA)
Do Łodzi na kadrę udało się 7 Kakaesiaków z flagą KALISZ dobrze widzianą w TV.
POLSKA – Wybrzeże Kości Słoniowej 3-1 17.11.2010 (KADRA)
Po raz pierwszy w historii wybraliśmy się zorganizowaną grupą na kadrę do Poznania. Na nowym stadionie Lecha Poznań stawiliśmy się w 53 osoby z narodową flagą KALISZ. Podróżowaliśmy autokarem plus jedno auto. W podróż za nami aż do samego Poznania wybierają się kaliscy milicjanci. Na Stadionie widoczne grupy i flagi ekip z całej Polski. Łącznie wszystkich kibiców na meczu około 41 tys. Nasza flaga kilka razy całkiem dobrze widziana w TV. Podróż w obie strony spokojna …
Podsumowanie (kadra):
Polska – Kamerun (Szczecin) 3 osoby
Polska – Ukraina (Łódź) 7 osób
Polska – WKS (Poznań) 53 osoby
Zaliczyliśmy trzy wyjazdy na kadrę. Najliczniej zaprezentowaliśmy się w Poznaniu, gdzie z flagą narodową KALISZ było nas aż 53 osoby. Pojawiliśmy się też w 7 osób w Łodzi na Polska-Ukraina z pięknie prezentującą się w TV naszą flagą oraz w 3 osoby byliśmy w Szczecinie na Polska–Kamerun.
TURNIEJ CHEMIK CUP W KĘDZIERZYNIE-KOŹLE 14.08.2010 (TURNIEJ KIBICÓW)
Kibice KKS-u uczestniczyli w drugiej edycji turnieju organizowanego przez fanów Chemika Kędzierzyn – Koźle. Na Opolszczyznę udała się grupa 23 KaKaeSiaków. Po całodniowych zmaganiach sportowych nasza drużyna wygrała 2 spotkania, 1 zremisowała i w 2 musiała uznać wyższość rywali. Po turnieju pozostajemy na obiekcie gdzie odbywała się druga część imprezy. Podziękowania dla Chemików za zaproszenie i gościnę!
VI TURNIEJ GWIAZDKOWY 19.12.2010
W VI Turnieju Gwiazdkowym wystąpiły wyłącznie zespoły KKS-u Kalisz. Było to związane z 85-leciem powstania naszego klubu. Zwycięzcą Turnieju okazał się zespół KKS 2000. Nas tego dnia na kaliskiej Arenie około 80 osób. Nie wywieszamy żadnych flag, ani nie prowadzimy dopingu.
Wyniki:
KKS 1990 – KKS 1980 3:1
KKS 2000 – KKS 2010 5:0
KKS 1980 – KKS 2000 1:4
KKS 1990 – KKS 2010 6:4
KKS 1980 – KKS 2010 5:3
KKS 1990 – KKS 2000 3:7
Tabela turnieju seniorów:
1. KKS 2000 3 9 16-4
2. KKS 1990 3 6 12-12
3. KKS 1980 3 3 7-10
4. KKS 2010 3 0 7 – 16