20.07.2019 Mucha Cup 2019
Na kolejna edycje turnieju ku pamięci Marcina Muchewicza wybieramy się w około 50 osób, w trasę wyruszamy z Widzew FC Koźminek, na A1 łapiemy się z resztą rodziny i wspólnie docieramy do Torunia. Zawody sportowe znów kończymy w ćwierćfinale odpadając po rzutach karnych z ekipa EZW Banda. Po turnieju odbył się mecz sparingowy naszego zespołu seniorskiego, na którym została część osób (1:2).Organizacja turnieju i integracji po nim jak zawsze na najwyższym poziomie!
ZKS&KKS!
Dzisiaj (29.06) meldujemy się w ok. 70 osób w Pabianicach na turnieju z okazji 15 lecia FC04.
Niestety i tym razem piłkarsko bez sukcesów, odpadamy w ćwierćfinale. W zawodach na macie nasz reprezentant odpada w drugiej rundzie uznając wyższość zawodnika z Pabianic.
Dzięki za zaproszenie i gościnę!
KKS&RTS
Kalisz & Pabianice
Macedonia – Polska
Po losowaniu grup postanawiamy że wypad do Macedonii będzie tym na który wybierzemy się ponownie większą grupą. Niestety termin tak się złożył że akurat wtedy nasz kolega z trybun postanowił wstąpić na drogę małżeńską wraz ze swoją wybranką a wraz z nim w uroczystości uczestniczyła większa grupa KaKaeSiaków, wobec czego ostatecznie do Macedonii busem wyruszyło 6 osób , robiąc sobie przy tym małe wakacje. Wyruszamy już w niedzielę wieczorem , pierwszy większy postój robiąc w Nowym Sadzie czyli drugim co do wielkości mieście Serbii. Parę godzin zwiedzania , jakieś jedzenie i ruszamy dalej obierając na cel Nisz czyli trzecie co do wielkości miasto w Serbii gdzie ogarniamy sobie nocleg. Co dziwne jak na południe Europy było dosyć zimno, do tego lał deszcz odwrotnie niż w Polsce w której panowały nieznośne upały, także pozostała nam “regeneracja” w hotelu i jedynie krótka przechadzka po mieście , podczas której spotykamy miejscowych kiboli z którymi delikatnie piwkujemy i rozmawiamy na wiadome tematy. Na drugi dzień szybkie śniadanko i lecimy dalej , naszym celem Macedonia a dokładnie miasto Ochryda położone nad jeziorem ochrydzkim. Małe problemy na granicy z zieloną kartą ale szybko sprawę udaje się ogarnąć i lecimy dalej po drodze zahaczając o miasto Tetovo, mając na celu wymianę pieniędzy bowiem m.in kończyła nam się benzyna ale z tym był nie lada problem, bowiem wszystko było zamknięte gdyż jak się okazało jest to miasto w dużej mierze zamieszkane przez Albańców a właśnie trwało jakieś mułzumańskie święto związane z ramadanem ? Koniec końców udaje nam się wymienić kasę w jakimś otwartym centrum handlowym i późnym wieczorem meldujemy się na kwaterze. W środę pogoda w końcu zrobiła się wakacyjna , także przyszedł czas na plażing oraz zwiedzanie miasta i jego atrakcji, m.in ruin zamku na wzgórzu. W czwartek był plan oby podskoczyć do Grecji lub Albanii ale ostatecznie postanawiamy nie tracić czasu na zbędną jazdę i dzień spędzamy w mieście Struga również nad jeziorkiem. W piątek lecimy do Skopje przy okazji zwiedzając w jego pobliżu kozacką miejscówkę jaką jest niewątpliwie Kanion Matka. Po zameldowaniu w hotelu ruszamy na miasto gdzie w centrum łapiemy się z kolegami z Widzewa i siedzimy tam parę godzin. 4 osoby od nas niestety gdzieś tam się zakręciły w mieście i nie doganiają nas w drodze na stadion więc w znanych już na całą Polskę i nie tylko harcach jesteśmy we 2. Przebiegu, okoliczności, itd. z tym związanych nie będziemy opisywać , Ci co byli to wiedzą jak było, a niektórych baśni to nie ma co nawet komentować. Wyżej wymieniona czwórka spóźnialskich ostatecznie kupuje sobie bilety na macedoński sektor i tak ogląda mecz, natomiast dwójka wraz z resztą kompanów trafia na dołek o którym można by chyba książkę napisać bo jak każdy stwierdził na takim to jeszcze nie był i życzył by sobie żeby w Polsce tak np wyglądał Ostatecznie nasza dwójka została wypuszczona o 4 rano , co ciekawe miejscowe psy nie chciały się zgodzić abyśmy sobie do hotelu poszli z buta bądź taksówką , więc odwieźli nas pod same drzwi po prezydencku czyli pokonując skrzyżowania na kogutach ?
Po krótkiej nocy w sobotę pakujemy się w busa , opuszczamy Macedonię i lecimy do Serbii do naszych kolegów z FK Zemun, którzy czekają już na nas na swoim stadionie. Parę piwek, lecimy na hotel , szybkie ogarnięcie i idziemy na festyn charytatywny w koszykówkę zorganizowany na dzielnicy , po którym lądujemy w lokalu na całonocną integracje, przy okazji zwiedzając trochę rewiry. W niedzielę po ogarnięciu się , zjedzeniu obiadu i wypiciu energetyków w postaci Rakiji jedziemy do centrum Belgradu troszkę pozwiedzać. Wieczorem powtórka z rozrywki czyli integracji ciąg dalszy.
W poniedziałek żegnamy się z chłopakami z Zemun i ruszamy na Węgry gdzie naszym celem jest miasto Miszkolc w którym mamy nocleg. Rano udajemy się na pobliskie termy gdzie relaksujemy się parę godzin by w godzinach popołudniowych udać się w kierunku Polski , ostatecznie meldując się w Kaliszu w nocy kończąc tę eskapadę
Podsumowując pozdro dla obecnych oraz Wielkie Pozdrowienia dla chłopaków z Zemun za wszystko oraz do szybkiego zobaczenia Zemun & KeKSa ?
W sobotę 22 czerwca odbywa się VII edycja Memoriału ku Pamięci Rafała Ryśka Jankowskiego, jesteśmy obecni w 15 osób, piłkarsko niestety nie był to nasz dzień ?
WIELKIE DZIĘKI za zaproszenie i panująca atmosferę na turnieju!
08.06.2019 KKS KALISZ – Bałtyk Gdynia (3:0)
Ostatni mecz sezonu przed własna publicznością. Zbieramy się na sektorze, wieszamy dwie flagi (Kakaesiacy i Cebulorz), prowadzimy rwany doping. Z nami tego dnia około 80 Widzewa i 20 Elanowców (dzięki panowie!). Piłkarze łatwo ogrywają rywala wygrywając 3:0.
KKS KALISZ – Kotwica Kołobrzeg (0:2) 29.05.2019
Niestety piłkarze kolejny raz nie podołali wyzwaniu i odnoszą porażkę, szanse na awans są już jedynie matematyczne.
Nas w młynie około 150 osób z dopingiem przez 90minut , na płocie Cebulorz. Z nami delegacje Widzewa z Pabianic, Zgierza i Koźminka , dzięki za wsparcie ! Czy wygrywasz czy nie…
Turniej Wolborz
W sobotę korzystając z okazji że nasz zespół pauzował w lidze , wybieramy się skromną delegacją w 2 autka młodego składu na turniej do Wolborza zorganizowany przez miejscowy FC Widzewa z okazji 10-lecia działalności. Z aspektów sportowych to nie wychodzimy z grupy ale nie to było w tym dniu najważniejsze ? Pogoda w tym dniu sprzyjała do integracji więc po turnieju takowa nastąpiła z przyjaciółmi z Elany, Widzewa oraz chłopakami z Unii Oświęcim , których z tego miejsca pozdrawiamy , tak jak i oczywiście braci z Torunia oraz chłopaków z Wolborza którym dziękujemy za zaproszenie i gościnę i życzymy kolejnych lat i jubileuszy na kibicowskim szlaku.
19.05.2019 ELANA TORUŃ – Olimpia Elbląg
Wspieramy naszych braci z Torunia w 103 osoby. Od tego dnia kibiców obu klubów łączy zgoda.
Wielkie dzięki dla Elany za konkretną gościnę !!
04.05.2019 KKS KALISZ – Górnik Konin (0:0)
Mecz ten bez wątpienia można nazwać spotkaniem rundy przy Łódzkiej. Ani majówka, ani zła pogoda nie przeszkodziła w tym, aby na trybunie zasiadło więcej osób niżeli podczas innych spotkań. Z nami tego dnia na sektorze 3 chłopaków z Widzewa fc Konstantynów, 4 Elanowcow z Aleksandrowa (wraz z flagą) – DZIĘKI PANOWIE oraz 10 niebiesko-biało-zielonych fanatyków z FK Zemun z Serbii – HVALA BRAĆO !!! Na płocie wieszamy dwie nasze flagi oraz transparent Młodej Keksy. Prowadzimy głośny doping przez całe spotkanie. Skupiamy się głównie na motywowaniu naszych piłkarzy, ograniczając się jedynie w kilku przyśpiewkach do wyrażenia negatywnej opinii o przyjezdnych:) Piłkarze zawodzą po raz kolejny i bezbramkowo remisują na własnym stadionie z potencjalnie o wiele słabszym rywalem.
01.05.2019 Chemik Bydgoszcz – KKS KALISZ (1:1)
Podróżujemy w sile 55 osób jednym autokarem z wahadłem w obie strony. Podczas postojów policja ochoczo rozdaje mandaty za absurdalne „wykroczenia”. Na sektorze meldujemy się kwadrans przed pierwszym gwizdkiem, gdzie czeka już na nas 100 kibiców Elany, Widzewa Łódź oraz gościnnie 5 osób z Ruchu Chorzów – dzięki panowie! Warto nadmienić, że wspomniany sektor był nim jedynie z nazwy. Porozbijane butelki, powyrywane siedzenia, pękający beton – takie warunki spotkaliśmy na bydgoskim stadionie. Na płocie zawisły 4 flagi (3 Elany oraz jedna nasza). Doping prowadzimy przez całe 90 minut. Daje to jednak mizerny efekt – piłkarze tracą bramkę w doliczonym czasie gry tym samym nie wykorzystując szansy do objęcia prowadzenia w tabeli.
27.04.2019 KKS KALISZ – Pogoń II Szczecin (2:1)
Drugi mecz Trójkolorowych przy Łódzkiej w ciągu 4 dni. Frekwencja nieco niższa niż ta w środę przy okazji finału OPP. Wywieszamy jedną flagę („Kaliski Klub Sportowy”) i prowadzimy głośny doping przez całe 90 minut. Piłkarze trzymają nas w napięciu do ostatniego gwizdka i strzelają zwycięską bramkę w ostatniej minucie spotkania. Z nami tego dnia kilkuosobowe delegacje Widzewa z Koźminka i Zgierza.
24.04.2019 KKS KALISZ – Jarota Jarocin (6:0)
Po niespełna miesiącu po raz kolejny przyszło nam sprawdzić skuteczność piłkarzy z Jarocina. Tym razem w finale Okręgowego Pucharu Polski. Jak to bywa przy spotkaniach pucharowych tak i tym razem mecz odbył się w środę. Z naszej strony doping przez całe 90 minut. Na płocie zawisła jedna flaga („Kaliski Klub Sportowy”). Piłkarze mylą piłkę nożną z hokejem i przez to bramkarz zespołu rywali aż sześciokrotnie musiał wyciągać piłkę z siatki. Oby tak dobrą formą i skutecznością mogli pochwalić się w pozostałych meczach ligowych!!
Mimo zapowiedzi kibiców spod znaku „chuj z zakazami Jarota jesteśmy z Wami” nie stwierdzono.
19.04.2019 Gwardia Koszalin – KKS KALISZ (3:2)
Po dwu i pół letniej przerwie znowu było nam dane udać się na mecz do Koszalina. Termin meczu początkowo ustalony na sobotę, zmieniony ostatecznie na piątek. Ze względu na prace mało dogodny do całodniowej eskapady. Podróż autokarem z małym wahadłem w obie strony. Dzięki napotkanemu wypadkowi i późniejszemu objazdowi oraz jeździe 50km/h do jakiej zmusiła nas policja na stadion wchodzimy dopiero pod koniec przerwy spotkania. Koniec końców na sektorze meldujemy się w 101 osób (w tym 38 Kotwica oraz 8 Elana – DZIĘKI PANOWIE!!!). Na płocie zawisły dwie nasze oraz jedna flaga Kotwicy. Doping w dużej mierze składał się z obustronnej wymiany uprzejmości. Piłkarze zawodzą i przegrywają spotkanie z przedostatnią drużyną tabeli tracąc bramkę w ostatniej akcji meczu.
13.04.2019 KKS KALISZ – Polonia Środa Wlkp. (2:1)
Tego dnia wieszamy jedną flagę (Kaliski Klub Sportowy) i lecimy z dopingiem przez całe spotkanie. Piłkarze po ciężkich zmaganiach ostatecznie wygrywają mecz tym samym dokładając cegiełkę w walce o fotel lidera.
7.04.2019 Lech II Poznań – KKS KALISZ (4:1)
Na mecz z rezerwami (?) Lecha wybieramy się jednym autokarem w 49 osób. W sektorze gości meldujemy się dopiero podczas przerwy. Opóźnienie spowodowane było nie przewidzianym objazdem, na którym napotykamy na blokadę w postaci wypadku drogowego. Co do samego meczu to wywieszamy jedną flagę (Kakaesiacy) i dopingujemy przez całą drugą połowę. Piłkarze niestety przegrywają spotkanie. Nic dziwnego skoro ponad połowa zespołu gospodarzy na co dzień gra w pierwszym zespole. Piłkarze spadają na drugie miejsce w tabeli i tracą jeden punkt do zwycięzcy spotkania. Droga w obie strony z wahadłem.
03.04.2019 Ostrovia Ostrów Wlkp. – KKS KALISZ (0:3)
VENI VIDI VICI
1/2 finału OPP. Mecz z Ostrovią. Derby południowej Wielkopolski. Za środek transportu obieramy pociąg (nie korzystamy z propozycji włodarzy Ostrovii, którzy chcieli nam ufundować przejazd autokarowy). Na sektor docieramy pod koniec pierwszej połowy w sile 150 osób (w tym 5 Elana i 5 Widzew – dzięki panowie!) Naszym spóźnieniem solidaryzjemy się z piłkarzami Ostrovii, którzy muszą trenować na połowie boiska więc i my przyjeżdżamy na połowę meczu ? Na płocie wieszamy jedną flagę (Onion Gang) i lecimy z głośnym dopingiem do końca meczu. Ostrovia nie dość że od święta, czyli meczu z nami, wystawiła (około 100 osobowy) młyn to jeszcze coś tam próbuje ultrasować w drugiej połowie, gubiąc przy tym jedną race:). Piłkarze łatwo ogrywają rywala i w dobrych nastrojach wracamy do domu.
W niedziele wszyscy do Wronek!
30.03.2019 KKS KALISZ – Jarota Jarocin (1:0)
Kolejny mecz na Łódzkiej i kolejna dobra liczba kiboli w młynie.
Tego dnia wspierają nas delegacje Elany, Widzewa oraz gościnnie 4 kiboli Ruchu – Dzięki!
Na płocie tego dnia ląduje jedna flaga – Duma Kalisza oraz transparent dla chłopaków z Widzewa, DHW PDW!
Cały mecz lecimy z dobrym dopingiem, piłkarze po ciężkim meczu wygrywają 1-0 co pozwala nam pozostać na fotelu lidera.
Co do gości liczba to 82 osoby zbieraniny z całej Wielkopolski i nie tylko:) W klatce obecne Jarota, Astra Krotoszyn,Lks Czarnylas, Tarnovia Tarnów, Łks fc Konstantynów i pewnie ktoś jeszcze. Goście odpalają, coś tam pajacują i to by było na tyle…
Górnik Konin – KOTWICA KOŁOBRZEG
Wspieramy nadmorskich fanatyków w 52 osoby.
KKS KALISZ – Sokół Kleczew
Nas około 200 osób z dopingiem przez całe spotkanie, po nerwowej końcówce (4:3) piłkarze robią kolejny krok ku awansowi.
16.03.2019 KP Starogard Gdański – KKS KALISZ (1:3)
Na pierwszy wyjazd rundy wiosennej wypadło nam ruszyć do Starogardu Gdańskiego. Bez specjalnie dużej mobilizacji w sile 34 osób poruszamy się w eskorcie tych co zawsze. Na trasie łapiemy się z ziomkami z WfcG (Kwidzyn i Grudziądz), którzy wspierają nas w 33 osoby. Dzięki!
Po dotarciu na stadion wchodzimy na sektor gości gdzie wywieszamy jedną flagę (Autonomia Kaliska) oraz transparent dla chłopaków z Widzewa – DHW PDW! Miejscowi tego dnia z młynem oraz skromną oprawą. My z dopingiem przez całe 90 minut. Nie mogło oczywiście zabraknąć także wymiany uprzejmości z gospodarzami. Nasi piłkarze nie zawodzą i wygrywają spotkanie 3:1, co przy wynikach innych drużyn daje nam fotel lidera!
9.03.2019 KKS KALISZ – Mieszko Gniezno (4:0)
Na pierwszym meczu rundy zbieramy się na sektorze w około 300 osób. W pierwszej odsłonie wywieszamy transparent #RAZEMPOAWANS. W drugiej połowie na płocie zawisły dwie flagi (Duma Kalisza i Kaliski Klub Sportowy). Doping na dość dobrym poziomie prowadzony przez całe spotkanie. Piłkarze wygrywają mecz na szczycie przybliżając nasz klub do upragnionego awansu! Za tydzień wszyscy do Starogardu!!
Brawa dla młodzieży, którzy pokazali dobrą mobilizacje na osiedlach i zorganizowali przemarsze na stadion z głośnym śpiewem na ustach
Tego samego dnia jesteśmy obecni w 15 osób na meczu ELANA TORUŃ – Resovia Rzeszów z jedną flaga (AK).
#RAZEMPOAWANS
W ciepłe, wiosenne choć lutowe, sobotnie popołudnie wybieramy się w ok. 50 osób na sparing Dumy Kalisza z drugoligową Skrą Częstochowa (1:0).
W pierwszej połowie dopingujemy i przypominamy piłkarzom jaki mamy wspólny cel na ten sezon. Awans albo śmierć!